Świadczy to o tym, że bezdomność wśród zwierząt w Polsce utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Wiele z nich, zamiast wygodnej kanapy we własnym domu, może liczyć jedynie na betonowy boks w jednym ze schronisk. Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że gminy podejmują szereg działań mających na celu zapewnienie opieki
Obecnym rekordzistą świata w kategorii najstarszego psa świata jest Bluey, australijski pies pasterski, który przypadkowo mieszkał w Victorii w Australii, podobnie jak Maggie. Bluey żył w latach 1910-1939 i zmarł w wieku 29 lat i pięciu miesięcy.
Za najsilniejsze psy na świecie pod względem ucisku szczęk uważane są owczarki anatolijskie. To psy, które początkowo hodowane były do samodzielnego stróżowania w trudnych warunkach. Z biegiem czasu taka konieczność przestała się pojawiać, jednak nie spowodowało to zaniku tej rasy, ani jej cech charakterystycznych.
Jaki jest najlepszy pies domowy? Jaki jest najlepszy pies rodzinny? Jaki pies jest najsłodszy? Jaki jest najtańszy słodki pies? Ile kosztuje szczeniak? Jaki pies jest najtrudniejszy do wyszkolenia? Ile lat ma 15-letni pies? Czy pies może żyć 20 lat? Jakim psem jest Scooby Doo? Jaka rasa psa ma najwięcej problemów zdrowotnych?
. Nie żyje Boo, czyli najsłodszy piesek na świecie. Jego facebookowe konto śledzi ponad 16 milionów fanów, Właściciele poinformowali, że ich pupilowi pękło serce. Boo nie żyje - wiadomość o śmierci słodkiego pieska pojawiła się na jego profilach w serwisach społecznościowych. Boo bez wątpienia był gwiazdą Facebooka i Instagrama. Jego konto, tylko w tym pierwszym serwisie śledzi ponad 16 milionów osób. Zdjęcie z prześlicznym psiakiem chciał mieć dosłownie każdy: celebryci, aktorzy, wokaliści, dziennikarze. Najsłodszy pies na świecie pojawiał się w najpopularniejszych programach telewizyjnych, tworzono kalendarze z jego zdjęciami, a nawet wydano o nim książkę pt. Boo - życie najsłodszego psa na świecie. Co więcej był przedstawicielem amerykańskiej linii lotniczej, Virgin urodził się 16 marca 2006 w San Francisco. To piesek z rasy pomeranian - szpic miniaturowy. Charakteryzuje się tym, że jest malutki, ma bardzo gęstą, miękką sierść, mały pyszczek i wielkie - słodko patrzące oczy. Boo zmarł 19 stycznia 2019 roku. Miał 12 lat, a przyczyną śmierci było pęknięcie oficjalnie nie żyje, o czym poinformowali właściciele psa na Facebooku i Instagramie. Dodaliśmy słowo "oficjalnie", ponieważ w 2012 roku pojawiła się plotka o śmierci najsłodszego psa na świecie. Wówczas internauci, ale również znane gwiazdy, wiralowo rozsyłali hasztag #RIPBOO. Z najgłębszym smutkiem chcieliśmy podzielić się informacją, że Boo zmarł wcześnie rano we śnie i zostawił nas, aby dołączyć do jego najlepszego przyjaciela, Buddy'ego. Nasza rodzina ma złamane serce, ale znajdujemy pocieszenie wiedząc, że nie odczuwa już żadnego bólu ani dyskomfortu. Sprowadziłem Boo do domu wiosną 2006 roku i tak zaczęłam największą, najbardziej sympatyczną przyjaźń wszech-czasów. Krótko po śmierci Buddy'ego, Boo wykazywał oznaki problemów z sercem. Uważamy, że jego serce dosłownie pękło, gdy Buddy nas opuścił. Trzymał się i dał nam ponad rok. Ale wygląda na to, że to był jego czas i jestem pewien, że był to dla nich najradośniejszy moment, kiedy zobaczyli siebie w niebie. Boo, kochamy Cię całym sercem i będziemy za tobą tęsknić aż do dnia, kiedy znów się spotkamy. Baw się dobrze, bawiąc się z Buddym i psocąc, gdziekolwiek wiadomo, co właściciele zrobią z popularnymi kontami Boo na Facebooku i Instagramie.
Najdroższy pies świata dla niejednego może być naprawdę ekstremalnym wydatkiem. Najcenniejszy na świecie czworonóg to bowiem nie jest psiak dla byle pies świata zdecydowanie pozostaje poza zasięgiem kieszeni przeciętnego obywatela tego globu. Pies, o którym mowa, jest niesamowicie ekskluzywną rasą. Do tego stopnia jest on ekskluzywny, że nie ma się nawet podejścia do jego zakupu, dopóki dopóty nie udowodni się, że jest się naprawdę bogatym pies świata: cenaCena najdroższego psa świata może zwalić z nóg. Zwierzę to zostało zakupione w 2015 roku. Wówczas to okazało się, że za 11-miesięczne szczenię pewien zainteresowany chiński milioner dał aż 2 mln dolarów. To równowartość 7,5 mln polskich złotych. Za taką kwotę można kupić sobie kilka Ferrari, Porsche czy innych luksusowych samochodów, a do tego wybudować dom z dużym basenem. Psiaka nazwano Hong Dong, a jego historia znalazła się na okładkach gazet z całego pies świata: rasaJaka jednak rasa jest tak kosztowna? Jak się okazuje, mowa o mastifie tybetańskim. Psy tej rasy, a szczególnie te o czerwonym ubarwieniu sierści, są najdroższą rasą na świecie. Sami Chińczycy potrafią wydawać na te wywodzące się z Tybetu psy ogromne kwoty. Wierzą bowiem, że każdy z tych czworonogów zawiera w sobie duszę zmarłego mnicha. Co więcej, także czerwony kolor ich sierści utwierdza ich w tym, że pies będzie im przynosił szczęście i pies świata: ile kosztujeIle jednak naprawdę kosztuje najdroższy pies świata, czyli mastif tybetański? Prawdziwego pochodzącego wprost z Tybetu mastifa od hodowcy nie można ot tak kupić. Żeby nabyć tego czworonoga, trzeba udowodnić, że jest się człowiekiem majętnym i godnym posiadania takiego Polsce można jednak kupić małe mastify tybetańskie. Ich ceny wahają się od 1 tys. złotych do nawet 4 tys. złotych. Wiele zależy oczywiście od ich rodowodu, ale także od tego, czy maluchy mają czerwone umaszczenie, co jest cechą nobilitującą wśród mastifów tybetańskich.
Arch. Małgorzata Kuberka, Szpitalik dla Kociąt w Pile Artura i MałgosiCalineczka ma około 1,5 roku i waży 800 gramów. To prawdopodobnie najmniejszy dorosły pies w Polsce Ta historia porusza i wzrusza. Opowiada o rządzy pieniądza, ludzkich oczekiwaniach, cierpieniu, aż wreszcie o przekornym losie i dobru, które zawsze wygrywa ze złem. Jej bohaterką jest mały York. Ale to naprawdę mały, bo waży 800 gramów i mieści się w dłoni. To symbol słodyczy, który - niestety - dobrze zna gorzki smak. Czekała ją śmierćKejsi - takie imię nosiła zanim trafiła do Szpitalika dla Kociąt w Pile Artura i Małgosi. Była psią ,,roślinką" z podpisanym wyrokiem śmierci. Na szczęście, jej los odmienił się za sprawą dobrych ludzi, których u nas nie brakuje. Jednymi z nich są Artur i Małgosia, którzy od lat prowadzą Szpitalik dla Kociąt w Pile, a tak naprawdę kilkanaście kilometrów za miastem w cichym i zielonym Pleceminie. To wielcy miłośnicy i obrońcy zwierząt. Pod swój dach przygarniają zawsze te najbardziej pokrzywdzone i niechciane stworzenia. Albo te, które po prostu spisane są już na straty... W tej ostatniej grupie była właśnie Kejsi. Przyszła ona na świat - jak opowiadają miłośnicy zwierząt z Piły - w tzw. pseudohodowli, w której zrobiono jej wielką krzywdę już przed narodzinami. Kejsi miała być produktem, na którym można by zarobić duże pieniądze. Miała być malutka jak kruszynka - bo takie psy zawsze cieszą się powodzeniem, a poza tym pasują idealnie do każdego mieszkania. Poza tym, mają jeszcze jeden atut - mieszczą się w damskich torebkach. Taka miała być i taka jest. Mała i piękna. Kto by jej nie chciał? Niestety, po narodzeniu zaczęła mieć kłopoty ze zdrowiem, a chorej nikt by nie kupił. Cudem ocalała. Została wydarta z pseudohodowli i trafiła do kociego szpitalika. Było to w lutym tego roku. Miała wówczas osiem miesięcy. Była cała sparaliżowana. - Nie chodziła, nie podnosiła główki, nie piła i nie jadła samodzielnie. Wypróżniała się pod siebie - mówi właścicielka Szpitaliku dla Kociąt w Pile, Małgorzata Kuberka. Dodaje: - O jej przeszłości wiemy niewiele. Brak czipa, książeczki zdrowia, szczepień, świadczy że jest ,,produktem" pseudohodowli. Niestety, nie było jej dane cieszyć się życiem radosnego szczeniaka. Z przekazanych nam informacji dowiedzieliśmy się, że między drugim a trzecim miesiącem życia, przestała chodzić. Nowe imię, nowe życieArtur i Małgosia nie zastanawiali się nad tym, czy wziąć psa do kociego szpitalika. Pomagali już wielu innym zwierzętom. Ich podopiecznymi byli jeż, mała sarna, nietoperz czy królik. Oni tak już mają, że pomagają każdemu. Nie robią wyjątków. Pieska od razu pokochali, a z tą miłością pojawiły się troski i problemy, ale też nowe wyzwania. Gdy wszyscy mówili ,,nie" oni wierzyli w niemożliwe. Co więcej, udowodnili, że niemożliwe nie istnieje. Zanim jednak zaczęła się walka o zdrowie pieska, najpierw załatwiono sprawy formalne. - Kejsi - to imię do niej nie pasowało. Gdy tylko na nią spojrzeliśmy wiedzieliśmy, że to Calineczka. Jej wymiary świadczą o tym, że jest prawdopodobnie najmniejszym psem w Polsce, a być może także w Europie - mówi Małgorzata Kuberka. Mały york zdobył serca wielu ludziArtur i Małgosia nie tracili czasu. Pukali od drzwi jednego specjalisty do drugiego. Niestety każda wizyta, zabiegi i operacje wiązały się z dużymi kosztami finansowymi. Na szczęście, nie zabrakło osób, które postanowiły pomóc w ratowaniu małego zwierzęcia. - W tej chwili jedyne co można zrobić dla dobra Calineczki to poddać ją eutanazji. Ale czy możemy to zrobić nie robiąc badań i nie sprawdzając czy są jakieś szanse? Nie! Bo nadzieja umiera ostatnia. I każdemu należy się szansa na życie. Zbieramy na rezonans magnetyczny i diagnostykę w Szpitalu Krzemińskiego w Gdańsku! Bardzo prosimy was o wsparcie! - kilka miesięcy temu ogłosił Szpitalik dla Kociąt w odzew nie trzeba było czekać. Ludzie z Piły i okolic, a także całego kraju przyszli z pomocą wpłacając pieniądze na ratowanie Calineczki. Zdobyła ona serca wielu osób. - Wszyscy pokochali Calineczkę. Jest ona ,,gwiazdą" na Facebooku. Ma swój profil, który śledzi grubo ponad tysiąc osób, a niedawno został on dopiero utworzony - mówi Małgorzata opłaciły sięDzięki pomocy innych ludzi piesek przeszedł w sumie pięć poważnych operacji na kręgosłup i dwie łapki. - U yorków zdarzają się różne wady. Calineczka miała ich wiele - cały system wad, który powstał po zmieszaniu genów w pseudohodowli. Wiele wycierpiała, ale jest bardzo silna. Na całym świecie nie ma chyba drugiego tak małego pieska, który wytrzymałby tyle co ona. Jesteśmy z niej dumni i bardzo ją kochamy - opowiada Małgorzata [FILM]Koszt wszystkich operacji wyniósł około 50 tys. złotych. Czy na tym koniec?- Od poniedziałku Calineczka zaczyna rehabilitację. Tu na miejscu, w najważniejsze. piesek coraz pewniej stawia pierwsze kroki, a już niedługo może zacząć biegać. - Na łapki postawił ją wspaniały specjalista Jacek Mederski z kliniki Weterynaryjnej Verum w Grudziądzu. To on wykonał wszystkie skomplikowane operacje, których wcześniej nikt nie chciał się podjąć i za które został pochwalony w Stanach Zjednoczonych. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni za uratowanie Calineczki - podkreśla Małgorzata będzie dalej z Calineczką?- Gdy już będzie w pełni zdrowa, będziemy musieli znaleźć jej nowy dom. Będzie to dla nas bolesne, ale kolejne zwierzęta czekają na naszą pomoc - mówią Artur i Małgosia, którzy - trzeba przyznać - mają wielkie serca i jeszcze większą odwagę. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
zapytał(a) o 11:53 Jaki najsłodszy pies świata? Waszym zdaniem? Dajcie linki :) Za najsłodszego dam +10 Wszystkie są słodkie,nie wiem komu mam dać naj :) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2009-12-30 12:02:31 Odpowiedzi klaudix_ odpowiedział(a) o 11:57 Beagle :) Takie małe słodziszki, wesolutkie i pocieszne :* Ale jak dla mnie to każdy jest słodki :* [LINK] [LINK] Mój piesek jest najsłodszy;) blocked odpowiedział(a) o 11:58 Insolent odpowiedział(a) o 12:16 Marta173 odpowiedział(a) o 16:14 blocked odpowiedział(a) o 20:27 PaUliSka odpowiedział(a) o 12:32 Maltańczyk . ! Shih tzu .! Różóóżne. xDD Moim zdaniem najsłodszy jest mastif tybetański [LINK] blocked odpowiedział(a) o 21:19 wpisz w grafika gogle owczarek niemiecki(szczeniaczek) Dla mnie najsłodszy był mój [LINK] już nie jest bo zaginął . A rasa to shih tzu adopcja odpowiedział(a) o 20:18 DobraPOMERIAN [LINK]A NAJSŁODSZY PIES ŚWIATA WABI SIĘ Boo I TO POMERIAN [LINK] amstaffy są najsłodszymi psami pod słońcem.;D zobacz se w google. Czarna^^ odpowiedział(a) o 11:56 Mój;). Wyżeł niemiecki szorstkowłosy. Uwielbiam też wilczury, goldeny. Strasznie podobają mi się też psy Św. Huberta mały west highland white terrier :] Ada25 odpowiedział(a) o 14:10 west heiland white terier To oczywiste że Owczarek Niemiecki ♥ .. Co tam inne Wypiertki xdd .. KoFFam ♥ ON ; ]przed chwilą Szpic miniaturowy pomeranian (dodaj Boo) Katrie odpowiedział(a) o 07:25 Boo - czyli najsłodszy pies świata. Sprawdź w Google. Na prawdę się zauroczysz. Podobno najsłodszym psem świata jest szpic miniaturowy pomeranian imieniem Boo. TO JEST FILMIK ALE SŁODKI o to link [LINK] Amstaff ;) jak chcesz możesz się z moim pobawić ;p [LINK] Najsłodszy pies świata jest z CUKRU! blocked odpowiedział(a) o 15:42 szczeniaki owczarka szkockiego są zabójczo piękne ;) [LINK]" target="_blank albo border collie małe [LINK]" target="_blank [LINK]" target="_blank [LINK]" target="_blank [LINK]" target="_blank liczęę na naj. xd border collie najbardziej podoba mi się na 2 linku. piękne łapki ma ;p Chihuahua małe kochane pieski [LINK]" target="_blank tu są słodkie np to 2 z torcikiem [LINK] i tu to 2 [LINK] te są krótkowłose a ja wole długo [LINK] na googlach jest tego duuuuuuuuużo 902 odpowiedział(a) o 18:29 Mój L@zi odpowiedział(a) o 11:59 kazdemu podoba sie inny osobiscie lubie owczarki ale z wyglądu to yorki [LINK] pozdro ;P blocked odpowiedział(a) o 12:04 blocked odpowiedział(a) o 12:44 sorki niema najsłodszedszego psa bo ją jedynie słodkie cukierki a na temat to jamnik Boże wszystkie psy są słodkie i każdemu się inny podoba więc nie ma takiego. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
najsłodszy pies w polsce